Fundacja Rozwoju Ziemi Chojnickiej i Człuchowskiej
  • HOME
  • NASZE CELE
  • CENTRUM MŁODZIEŻOWE
  • PROJEKTY
  • INTERTONY
    • INFORMACJE
    • SKLEP FESTIWALOWY
  • KALENDARZ
  • GRA FABULARNA
  • EURODESK
  • KONTAKT
  • BLOG
  • DOŁĄCZ
  • |
  • WESPRZYJ
Homepage > Wszystkie wpisy > Wydarzenia > #MuremZaInterTony
20 maja 2019 In Wszystkie wpisy, Wydarzenia

#MuremZaInterTony

DSC_0106

Na samym początku pragnę zaznaczyć, że nie jest to żadne oficjalne ogłoszenie ze strony Zarządu Fundacji i organizatorów, proszę jednak, byście przeczytali to do końca.

Nazywam się Żaneta. Niektórzy wołają na mnie Młoda, sama, gdy mogę, podpisuję się jako Dany Lair. Jestem wolontariuszką Fundacji Rozwoju Ziemi Chojnickiej i Człuchowskiej od wielu lat. Moja przygoda z wolontariatem i z tą niezwykłą fundacją zaczęła się, gdy Samorządne Centrum Młodzieżowe stawiało swoje pierwsze kroki. Ale to nie o tym dziś będzie.

Chodzi o festiwal InterTony, którego tegoroczna edycja stanęła pod znakiem zapytania wskutek działania burmistrza miasta Chojnice Arseniusza Finstera oraz grupy osób powiązanej z Kościołem Katolickim. Nie będę się wdawała w analizę powodów jakie kierowały tą grupą – o tym możecie przeczytać w oświadczeniu Pana Burmistrza. Zamiast tego chcę Wam wyjaśnić czym tak naprawdę są InterTony. Jak ja pojmuję to wydarzenie oraz jakie korzyści i zagrożenia z nim związane zaobserwowałam przez ostatnie lata. Planowanej gwieździe wieczoru tegorocznej edycji zarzucono m.in. szerzenie mowy nienawiści. Tym samym zarzucono to także samemu wydarzeniu. Niech więc ten tekst będzie pewną formą obrony.

Przede wszystkim jest to festiwal partnerstwa miast, mający na celu pokazanie jak ważną rolę odgrywa muzyka w przyjaźni Chojnic i naszego miasta partnerskiego, którym jest Emsdetten. Co roku przyjeżdżają do nas wolontariusze z Niemiec i Holandii – ci drudzy to reprezentanci Hengelo, parterów Emsdetten. Wymiana muzyczna między tymi trzema miastami od wielu lat jest bardzo intensywna. Daje to szanse rozwoju lokalnych zespołów, które inaczej miałyby o wiele mniejsze szanse zagrać za granicą. Pomyślcie, jakim niezwykłym przeżyciem dla zwykłego nastolatka musi być możliwość zagrania na scenie kilkaset kilometrów od domu! Możecie mówić, że chodzi o zwykłych „szarpidrutów”, ale, no cóż, jeśli do tej pory nie wyrobiliście sobie innej opinii, to nieważne, co napiszę – nic to nie zmieni. Powiem Wam jednak, że znam wielu z nich. Są to naprawdę niezwykłe osoby, pełne pasji, energii i (zazwyczaj) dobrego humoru. Dzięki działaniom takim jak InterTony mają szanse się rozwijać.

Już na pierwszej edycji festiwalu poznałam wielu wspaniałych ludzi. Gdyby nie to wydarzenie nasze ścieżki zapewne nigdy by się nie skrzyżowały. Tak natomiast mogliśmy śmiać się razem, bawić i pracować ramię w ramię. Nawet mimo bariery językowej (przyznaję mój niemiecki jest fatalny) znajdowaliśmy wspólny grunt i sposób, by się dogadać. Wiele z tych osób powróciło, by pomagać przy organizacji kolejnej edycji festiwalu. I kolejnej. Mieli przyjechać też w tym roku. Widać można na nich liczyć bardziej niż na lokalne osobistości. Podział zadań był już wstępnie ustalony. Wiedziałam, kogo mogłabym spotkać za sceną, kogo przy punkcie informacyjnym, a kto zajmowałby się wydawaniem jedzenia. Z kim rozkładalibyśmy barierki i kto pomagałby w sprzątaniu po wszystkim. Zaś ze wszystkimi spotkalibyśmy się następnego dnia, by na łonie natury poopowiadać sobie o tym, co się działo i snuć plany na następne lata. Tak miało to wyglądać z „zaplecza”. Przyjaźń między wolontariuszami nie zna granic, nie zna barier językowych ani nie przejmuje się stereotypami.

Tu płynnie przechodzimy do kolejnej rzeczy, na którą chciałam zwrócić uwagę. Wolontariusze z Chojnic. Nie macie pojęcia jakie mrowie ludzi odpowiada za organizację tego wydarzenia. Część z nich to osoby dorosłe, które poświęcają na to swój wolny czas po pracy. Znaczna część zaś to nastolatkowie, ludzie młodzi, którzy zamiast bezczynnie siedzieć czy po prostu „przyjść na gotowe” woli poświęcić własny czas, by dołożyć swoją cegiełkę do tego wydarzenia. Chcą wiedzieć, że są częścią czegoś większego i że mogą się do czegoś przydać. Dzięki temu kształtuje się w nich poczucie odpowiedzialności i, w co głęboko wierzę, w przyszłości będą aktywnymi członkami swoich lokalnych społeczności. Bo poczuli, że mogą coś zmienić. Coś zrobić. Stworzyć niemal od zera. Wkładamy w coś swoją pracę. Poświęcamy czas i siłę. W zamian widzimy, że ma to dobre efekty. Czyż nie jest to lekcja, którą warto przekazywać osobom młodym?

 

Teraz zaś zwrócę się do tych którzy myślą, że target InterTonów jest wąski, ograniczający się do młodzieży słuchającej „ciężkich brzmień”. Mylicie się. Na dotychczasowych edycjach widziałam tak mieszane środowisko, które się z sobą dogadywało, że aż serce miękło. Rodzice przychodzili z dziećmi. Sama tańczyłam z moim małym chrześniakiem, a na pierwszych godzinach zeszłorocznej edycji towarzyszył mi także mój 9-letni brat. Nie były to jedyne dzieci wśród gości festiwalu. Dwa lata temu widziałam małą, może 4 letnią dziewczynkę, która podbiegła do jednego z niemieckich muzyków i, ku rozbawieniu rodziców dziecka i przyjaciół zagranicznego gościa, wyciągnęła go do tańca. Widziałam też osoby w wieku… o który się nie pyta, które także bawiły się doskonale. Razem bawili się przedstawiciele różnych subkultur, zapominając o podziałach oraz osoby, które nawet nie mają pojęcia, czym jest subkultura. Podczas tego festiwalu nie było żadnych podziałów. Wszyscy bawili się razem.

Powiedzcie mi więc, gdzie jest tu miejsce na mowę nienawiści? Bo to jak ja zapamiętałam poprzednie edycje jest całkowitym jej przeciwieństwem. Jasne, czasem zdarzały się jakieś sprzeczki. Gdzieś na ziemi można było znaleźć jakąś rozbitą butelkę. Ale poza tym nie widzę nic, co mogłoby ludziom przeszkadzać w tym wydarzeniu. Nie odbywa się ono w centrum miasta – jak wiele koncertów organizowanych przez miasto – a raczej na jego obrzeżach. Więc jeśli ktoś nie chce słuchać tej muzyki, nie jest na to narażony podczas spaceru. Trzeba tam pójść celowo.  Dodatkowo, może i nie znam się na ekonomii zbyt dobrze, ale czy liczba osób, która przyjeżdżała na festiwal czasami nie byłaby dobra dla lokalnej gospodarki? Wiecie. Ludzie przyjeżdżają to i wydają kasę. Niech Szanowny Pan Burmistrz pomyśli o tym, gdy będzie rozważał jak najlepiej działać dla całego społeczeństwa. Zaś InterTony już teraz zyskały sławę najlepszego festiwalu „ciężkich brzmień” w regionie. Ciekawe jak wyglądałoby to za kilka lat, gdyby nigdy więcej nie znalazły się osoby, które swoje przekonania stawiają nad przekonania innych?

 

Dziękuję wszystkim, którzy przebrnęli przez cały tekst.

Dziękuję też tym, którzy chcieli zjawić się na festiwalu w tym roku.

Szczególe podziękowania należą się ekipie, która wciąż walczy o nasz festiwal. Tym niezłomnym, którzy od kilku lat poświęcają swój czas, by wszystko było dobrze. Jesteście wielcy.

Mam do Was wszystkich jedną prośbę. Niech nie będzie o tym cicho. Niech ludzie wiedzą czym naprawdę są InterTony. Niech nikt nie da sobie wmówić, że to coś złego. #MuremZaInterTony

Czekajcie na dalsze informacje.

InterTony InterTony 2019

Article by Żaneta

Previous StoryGramy w UNO!
Next StoryMalujemy wolontariat!

no replies

Leave your comment Cancel Reply

(will not be shared)

Latest Posts

  • 161543038_4431768660184851_2222734495445867915_o
    Wydarzenie „Stwórzmy historię” środa, 17, Mar
  • Fundacja Rozwoju Ziemi Chojnickiej i Człuchowskiej_Moment
    Konkurs na życzenia bożonarodzeniowe sobota, 19, Gru
  • w1
    Wystawa fotograficzna „Oczyszczenie” piątek, 18, Gru
  • wystawa
    Plenerowa wystawa „Weźcie rozmawiajcie” wtorek, 17, Lis
  • Blood Bowl
    Spotkanie z grą figurkową Blood Bowl środa, 14, Paź

Kategorie

Tagi

before InterTony dettenrockt Donots eventy Fatzke festival fotografia graffiti grown cold gry Helgrind InterTony InterTony 2017 InterTony 2018 InterTony 2019 Jeruji koncert klubowy koncerty klubowe konkurs Lost in decay Mass Insanity Mike the Rooster mitologia musical nabór kapel New World Depression Niemcy Off with their heads poezja Przebudzenie bogów RPG Samorządne Centrum Młodzieżowe scm szkolenie warsztaty warsztaty filmowe wolontariat WOŚP wydarzenia wystawa

Archiwa

  • Marzec 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Grudzień 2019
  • Listopad 2019
  • Październik 2019
  • Wrzesień 2019
  • Czerwiec 2019
  • Maj 2019
  • Kwiecień 2019
  • Styczeń 2019
  • Listopad 2018
  • Październik 2018
  • Wrzesień 2018
  • Sierpień 2018
  • Lipiec 2018
  • Czerwiec 2018
  • Kwiecień 2018
  • Marzec 2018
  • Grudzień 2017
  • Listopad 2017
  • Październik 2017
  • Wrzesień 2017
  • Maj 2017
  • Kwiecień 2017
  • Marzec 2017

SOCIAL MEDIA

Fundacja
InterTonyFest

SKLEP FESTIWALOWY

  • Polityka prywatności
  • Regulamin

KIM JESTEŚMY?

  • NASZ TEAM
  • PARTNERZY
  • DLA MEDIÓW
  • EURODESK
  • KONTAKT

O NAS

Fundacja Rozwoju Ziemi Chojnickiej i Człuchowskiej od 2007 roku zajmuje się aktywizacją społeczną młodzieży, wspomagając młodych ludzi w samodzielnym organizowaniu działalności kulturalnej i społecznej. Łączy więc działania zwiększające aktywność obywatelską z działaniami na polu kultury.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Dowiedz się więcej o plikach cookie w naszej polityce prywatności.ZgodaPolityka prywatności